Kolumny Tonsil Sat 1.1, inaczej ZgC 40-8-513 lub Fobos SAT, to małe, tanie zestawy przeznaczone do pracy jako satelity w systemach 5.1, 2.1 i, o dziwo, w systemie stereofonicznym jako monitory. To ostatnie przeznaczenie jest być może trochę dyskusyjne, ale osobiście miałem okazję przekonać się, że nie jest wcale tragicznie.
Zestawy sat 1.1 są konstrukcją dwudrożną z 10 cm wooferem (z papierową membraną zawieszoną na miękkiej piance) i 19 mm plastikową kopułką. Obudowa zamknięta kryje kompletną zwrotnicę i dużą ilość materiału tłumiącego. Całość ma kolor czarny, choć ostatnio pojawiły się także inne wersje (Fobos Sat ma inny kolor, a nowe Sat 1.1 chyba także inny tweeter, ale nie wiem na 100%).
Kolumny grają prawidłowym dźwiękiem, który, ku zaskoczeniu moim i wszystkich tych, którzy mieli okazję Satów posłuchać, niczym ewidentnie nie razi. Do wad na pewno należy zaliczyć zbyt suche cykanie kopułki (talerze brzmią nienaturalnie - za mało metalicznie - i za krótko wybrzmiewają) i to, że barwa instrumentów wydaje się rozjaśniona z powodu zbyt małej ilości niskich składowych. Ogólnie z basem jest spory problem, ale czego można oczekiwać od małego wooferka w zamkniętej obudowie? Dlatego też braku basu i wrażenia "małego dźwięku" nie ująłem w wadach kolumn, bo to przecież tak ma być.
Kolumny polecam wszystkim tym, którzy mają tanią mikrowieżę z plastikowymi głośniczkami - Saty kosztują w komisach po 100-150zł za parę, a poprawa brzmienia jest znacząca - oraz tym, którzy mają starą np. Diorę (WS-354, 442 itp.) w spadku np po rodzicach, którzy właśnie zmienili sprzęt i jednocześnie nie mają pieniędzy na kolumny z wyzszej półki. Na jakiś czas naprawdę wystarczy (ja też zaczynałem od satów i choć w tej chwili męczę Excellency, dalej z sentymentem wspominam tamte czasy :)).